Wycieczki integracyjne zwykle kojarzą się albo ze zwiedzaniem, albo z szalonymi atrakcjami typu wspinaczki lub off road, albo po prostu wypadem do obcego miasta zakończone imprezą. Nasza agencja proponuje coś całkiem odmiennego – podróż Szlakiem Śląskich Smaków. Magiczna wyprawa, która sprawi, że pokochacie Śląsk, bo –jak to się mówi – najkrótsza droga wiedzie przez żołądek do serca.
Skąd pomysł na taki Szlak?
Wszystko wzięło się z powodu ogromnego zróżnicowania kulturowego na terytorium województwa Śląskiego. Swoje największe wpływy odcisnęły tutaj Niemcy, Austria, Czechy i środowisko żydowskie. Dzięki temu kuchnia jaką może poszczycić się ten region jest wręcz fenomenalna. Za granicą mocno kojarzy się właśnie z Polską. Bo kto nie zna tradycyjnych klusek śląskich, rolad czy porządnych schabowych? Śląska Organizacja Turystyczna wyłoniła najlepsze restauracje, w których można spróbować różnych, tradycyjnych dań, które w dużej mierze znajdują się na liście Produktów Tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Daje to nam gwarancję najwyższej jakości i najlepszych wrażeń dla podniebienia. To coś tak odmiennego, że trudno nie zaryzykować udziału w tak ekscytującej podróży.
Szalony, głody rajd
Tak, tak – na rajd proponujemy stawić się bez śniadania, bo naprawdę będzie co jeść. Odwiedzimy takie miejsca jak Browar Czenstochovia, Restauracja Szyb Maciej, Restauracja Pod Prosiakiem czy Restauracja Smak Regionu. Oczywiście będzie ich więcej, a każda zaskoczy czymś bardzo odmiennym. Cały szlak prowadzi od Częstochowy aż po Jeleśnie w Beskidzie Żywieckim. Samo jedzenie dla wielu jest już samo w sobie świetną atrakcją, ale aby jeszcze bardziej podkręcić atmosferę przygotujemy ciekawe konkurencje związane z jedzeniem, aby wszyscy całkowicie dali się porwać Śląskim Smakom. Wycieczka sama w sobie nie jest prosta, ponieważ wymaga przejechania wielu kilometrów. Mając jednak ze sobą wspaniałych przewodników i animatorów, już nawet sam przejazd będzie bardzo humorystyczny i atrakcyjny. Wszystko po to, aby nauczyć się czerpać z życia pełnymi garściami i cieszyć się z każdego możliwego momentu – a z najedzonym brzuchem o to naprawdę nie trudno. Wrażenia jakie każdy wyniesie z takiej wycieczki, być może przeniosą się także do domowych kuchni.