Chcielibyśmy zorganizować małą , czy nawet większą imprezę klubową ale boimy się – po pierwsze hałasu, a po drugie, czy dostosujemy muzykę do upodobań każdego naszego gościa. Jest na to rozwiązanie, nazywa się Silent Disco.

 Każdy z nas może mieć nieco inny gust muzyczny i zwyczajnie lubi bawić się przy innym gatunku muzyki. To normalne. Nie stoi to jednak na przeszkodzie aby zorganizować imprezę muzyczną, czy oldschoolową dyskotekę, na której każdy z naszych gości może tańczyć i bawić się do muzyki, którą lubi. Spotkanie firmowe, większe urodziny, zabawa weselna, studniówka, czy impreza integracyjna to tylko niektóre przykłady, gdzie takie rozwiązanie świetnie się sprawdzi.

Od pewnego czasu coraz modniejsze staje się organizowanie tak zwanych Silent Disco. Jest to impreza podczas której uczestnicy bawią się do rytmów muzyki, która słyszą we własnych słuchawkach. Poza słuchawkami słychać tylko gwar zabawy i skrzypienie parkietu. Na zachodzie moda ta już jakiś czas temu zawładnęła klubami, czy festiwalami muzycznymi. Teraz staje to się także coraz bardziej popularne także i u nas.

Jak to działa?

Przy wejściu na na taką imprezę każdy z uczestników dostaje specjalne słuchawki, które posiadają przełącznik. Słuchawki łączą się z dostępnymi kanałami z transmitowaną miksowana na żywo lub z pyty muzyką. Na każdym kanale puszczany jest inny rodzaj muzyki. Słuchawki sa podświetlane, a poszczególne kanały mają odpowiadające im kolory. Wiemy zatem kto słucha której muzyki i do jakiego rytmu podskakuje.

Organizator może zatrudnić różnych didżejów, którzy podczas imprezy będą miksowali muzykę na żywo w różnych stylach. Wybór możemy ustalić odpowiednio wcześniej w odniesieniu do tego, jakich gości spodziewamy się na naszej imprezie. Spośród takich gatunków, jak techno, hip-hop, disco, brit-pop, czy rytmy latino, każdy znajdzie coś dla siebie. Pełna dowolność.

Dla każdego coś miłego.

Koniec zmuszania się do zabawy przy muzyce, która nam się zwyczajnie nie podoba. Od teraz każdy może słuchać tego, co lubi i co mu w duszy gra. I nie stoi to absolutnie na przeszkodzie aby tańczył o pół metra od osoby o totalnie innych preferencjach muzycznych. Można to chyba nazwać integracją ponad podziałami.

Wydarzenie takie będzie świetną integracją pracowników, studentów, uczestników konwentu, czy gości weselnych. Każdy uczestnik będzie zadowolony gdy będzie mógł bawić się przy muzyce, którą lubi razem ze swoimi przyjaciółmi i kolegami, bez względu jakie mają oni preferencje muzyczne.